Nadszedł czas

Brony talerzowe miały już wcześniej swój rozkwit i do tego czasu uważano je za zbyt ciężkie i powolne. Odstąpiły swoje miejsce kultywatorom, ale potrzebne było nowe narzędzie do minimalnej uprawy roli, na którą zapotrzebowanie rosło. Na miejscu we Francji usiadłem na lunch z naszym wieloletnim pracownikiem Joëlem Plancoonem. Zaczęliśmy szkicować nowe narzędzie i przed zakończeniem posiłku mieliśmy przed sobą na obrusie i kilku serwetkach pierwsze podstawowe cechy Carrier.

Uprawa krzyżowa

Celem było uzyskanie wyrównanej i płytkiej uprawy przy dużej prędkości z precyzyjnym wymieszaniem resztek pożniwnych, a następnie ponowne zagęszczenie w celu umożliwienia szybkiego kiełkowania nasion samosiewów i chwastów. Prowadzona uprawa jest wynikiem pracy talerzy w dwóch rzędach ustawionych pod kątem 90 stopni - talerze w pierwszym rzędzie rzucają glebę na bok, podczas gdy talerze w drugim rzędzie przewracają glebę i rzucają w to samo miejsce. Włóka CrossBoard jednocześnie przesuwa glebę do przodu. Efektem tej współpracy jest dobrze wymieszana gleba z resztaki pożniwnymi oraz bardzo dobre wyrównanie pola.

Ultra płytkie staje się możliwe

Kiedy Carrier został im pokazany po raz pierwszy, nasi europejscy konkurenci potrząsnęli głowami, ponieważ uważali, że maszyna nigdy się nie sprawdzi. Dziś jest jednak już 100 producentów, którzy skopiowali agregat Carrier firmy Väderstad. Wierzę w nasz najnowszy dodatek do tego agregatu talerze - CrossCutter Disc. Pozwalają na coś, co wcześniej nie było możliwe do osiągnięcia w produkcji roślinnej: Ultra płytką uprawę, która pozwala na uprawę tylko do głębokości 2-3 cm. Sekretem jest pofalowany talerz, który z dużą prędkością uprawia glebę na powierzchni i miesza ją z resztkami pożniwnymi. W tym środowisku nie ma możliwości aby nasiona samosiewów i chwastów nie skiełkowały, chyba że są uśpione.